Trochę bliżej środka

image





image





Xi'an. W przeciwieństwie do olbrzymiego Pekinu, który liczebnosciowo wypada tak jak pół Polski, Xi'an ma swój charakter i urok. Wąskie uliczki starówki ogrodzonej zabytkowym murem obronnym pełne są straganów i bazarów, na których można kupić herbatę, przyprawy, różne drobiazgi, biżuterię, zjeść szaszlyki (bardzo ostre!), zupę, ryż, placki i wiele innych, świeżo wykonanych na ulicy przysmaków.

Co kawałek jest park, w którym można przysiąść zajadajac kupionego na ulicznym straganie ananasa (bardzo dobrego i świeżego!). Budynki już nie drapią żak zaciekle chmur i co kawałek znajduje się jakąś zabytkowa wieża, ładnie oświetlona nocą, pagoda, brama muru miejskiego...

Aż żal wyjeżdżać!

S.

Komentarze