Kierunek dla odmiany
Wujek google donosi, że do Mauretanii najłatwiej dostać się przez Maroko. Bardzo mnie to cieszy. W końcu do Maroko lata ukochany europejski Ryanair i pozwala przetransportować się tam za 33 euro. Takie są ceny na maj. Po raz kolejny okazuje się, że bilet lotniczy potrafi być tańszy od wizy, którą podobno można od ręki dostać w Rabacie za 37 euro. Wszystko wygląda na bardzo proste, łatwe i niedrogie. Jeżeli coś wygląda na proste, łatwe i niedrogie, to muszę to sprawdzić. Mauretania nazywana jest wstępem do czarnej Afryki. Mi najbardziej spodobało się podsumowanie zamieszczone na stronie http://www.koniecswiata.net/afryka/mauretania/karta-kraju/ które pozwolę sobie zacytować. "Komu się spodoba: hardcorowcom (warunki), łowcom przygód (piach, 4x4, warunki), miłośnikom pustyni, fotografom." Plan na maj już jest.