Good bye Poland! For a litlle while.

I udało się.

Niewyspany ja, 18 kilogramów mojego plecaka i mój pusty żołądek, który marzy o kęsie czegokolwiek, właśnie zmierzają w kierunku przejścia granicznego w Medyce na pokładzie samochodu pana Edka, który mieszka zaraz za granicą.
Stamtąd mam mieć transport autobusem do Lwowa.

11 godzin autostopowania, z Wrocławia do Przemyśla, 7 stopów i niesamowici ludzie poznani po drodze. Z tego miejsca chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy mi dzisiaj pomogli na trasie.

Do usłyszenia!

Komentarze